Aleksandra Szepczyńska - polska blogerka, zbobywczyni statuetki Blog Roku 2013 z kategorii Moda i Uroda
Przede wszystkim na początku gratuluję Ci wygrania statuetki Blog Roku 2013 z kategorii Moda i Uroda. Jak wrażenia? Emocje już opadły?
Dalej z Klaudią siedzimy i oglądamy nagrania z gali, albo słuchamy tej piosenki i mamy uśmiechy na twarzach, więc jeszcze nie opadły.
Spodobało Ci się to wydarzenie jakim była gala, prawda?
Zdecydowanie tak, nie znałam tam nikogo, a ludzie podchodzili, gratulowali, chwalili przemowę. Jak wspomniałam na blogu - Pani organizująca wywiady zanim poprosiła mnie o niego, przytuliła mocno i powiedziała, że wzruszyły ją moje słowa na scenie.
Chyba nie masz w planach prędko zakończenia bloga?
Nie, choć nie sądzę, by było to moje zajęcie na resztę życia co jest dość logiczne, chciałabym rozwinąć się w jakiejś konkretnej dziedzinie, być może pójdę w stronę arabistyki, ale kto wie co przyniosą kolejne miesiące.
Jesteś w stanie dać jakąś radę dla początkujących blogerów?
Po pierwsze należy znaleźć złoty środek pomiędzy ignorowaniem "hejtów" a byciem dołowanym przez każdy nieprzychylny nam komentarz. Zawsze, gdy słyszę coś negatywnego na swój temat (oczywiście rozbudowaną opinię, nie ma sensu zwracać uwagi na "jesteś brzydka") staram się na zimno rozważyć, czy przypadkiem ta osoba nie ma racji. Ale nie biorę sobie każdej negatywnej opinii do serca co polecam każdemu, by nie zwariować i pozostać sobą. Nie musimy i nie będziemy podobać się każdemu.
Masz na imię Aleksandra, ale na swoim profilu na facebooku nazwałaś się Oleksandra, skąd pomysł na to i dlaczego właśnie tak?
Zawsze mi się wydawało to bez sensu, że imię Aleksandra jest skracane do Ola, jakoś bardziej mi pasuje od Aleksandra skrócić do Ala, no ale wiadomo że tak nie jest. Po prostu wymyśliłam to Oleksandra, ponieważ to jest normalne imię, tylko że na Ukrainie, tak sobie wpisałam i zostało do tej pory.
Na facebooku obserwuje Cię ponad 40 tysięcy ludzi, ludzie widząc Cię płaczą i trzęsą się ze szczęścia. Nie przeraża Cię czasami ta popularność i to jak wszyscy Ciebie odbierają, czyli jako swój wzór do naśladowania?
To jest tak jakby odpowiedzialność, ale myślę że przez tyle lat co istnieję w internecie i zdobywam obserwatorów to cokolwiek co robiłam nie przynosiło jakiś konsekwencji, w stylu właśnie że ktoś coś zrobi po mnie i będę tego żałowała. Mam na tyle wykształconą pewność siebie, że wiem że to co robię jest w mojej opinii poprawne i nikt się nie przyczepi do mnie za to.
Wraz z Twoją popularnością codziennie napływa na Ciebie fala krytyki. Jak sobie z tym radzisz?
Przez to, że w tym internecie już pare lat siebie to nauczyłam odróżnić krytykę, taką którą powinnam wziąć pod uwagę od takiej, która jest wynikiem zazdrości czy braku sympatii właśnie przez to, że jestem popularna.
Ale chyba lubisz jak ktoś Ci prawi komplementy.
Lubię komplementy, ale strasznie lubię czytać te hejty, bo niektóre są śmieszne, niektóre dają mi chwilę zastanowienia, ale bardzo lubię je czytać, bo zawsze dowiem się, że mam na przykład krzywe oczy, że mój kot jest przecież potworem i jak ja mogę go kochać. Wiele osób mówi, że go nie obchodzą hejty. Szczerze mówiąc to znaczy, że właśnie bardzo się nimi przejmuje, bo jeżeli jest się popularnym to trzeba być gotowym, że ktoś Cię skrytykuje. Zawsze musisz słyszeć i akceptować również te negatywne opinie.
Na co zwracasz uwagę poznając nowe osoby?
Jak organizuję spotkania z La Familią to zawsze chyba na każdym spotkaniu są osoby wyglądające bardzo przeciętnie, a są też takie bardzo wyróżniające się i to mnie bardzo cieszy. Cieszę się, że nie są to same szare osóbki, które lubią mnie pooglądać, ale są też osoby, które mają swoją osobowość a i tak lubią obserwować moją.
Doceniasz ludzi z pasją, lubisz ludzi, którzy mają swoje zainteresowania, marzenia?
Bardzo lubię takie osoby, bo to oznacza że mają swoje stanowisko, umieją wyrazić swoje zdanie, umieją przyjąć krytykę, co bardzo cenię, bo wiadomo że każdy wygląd który się czymś wyróżnia otrzyma też te negatywne komentarze, a jeżeli ktoś jest w stanie sobie z nimi poradzić to bardzo go cenię jako człowieka.
Masz piękną cerę, stosujesz specjalne kosmetyki, które powodują że Twoja uroda niektórych onieśmiela?
Oprócz makijażu, czyli tych kresek eyelinerem na oczach i tuszu to nie. Po prostu wydaje mi się, że to jest kwestia wieku i że mam już za sobą ten okres, gdzie na twarzy pojawiają się wypryski itp. Jak byłam młodsza to oczywiście, że miałam pryszcze, większość osób w wieku nastoletnim ma niedoskonałości skóry i wtedy próbowałam różnych kosmetyków. Tylko na tym opiera się ta moja cera, która właśnie tak jak twierdzisz onieśmiela. Ale dalej mam czasem jakieś wypryski, może po prostu umiem je po prostu dobrze ukrywać, retuszować, albo po prostu nie robię wtedy zdjęć (śmiech). To nie jest tak, że mam cerę idealną.
Podążasz za modą, masz własny styl czy może to co na siebie ubierasz kompletnie nie ma dla Ciebie znaczenia?
Nigdy nie byłam osobą, która podążała za modą, bardziej się skupiałam na tym, żeby mieć swój styl, do którego włączam jakieś tam elementy, tego co aktualnie mi się podoba. Bo była właśnie taka straszna moda na panterkę i na moro. Nie chodziłam cała ubrana w to, ale jak weszłam do h&m i zobaczyłam legginsy w panterkę to się od razu w nich zakochałam. Nie podążam za modą, ale lubię się się nią inspirować.
Na Twoim ciele można zauważyć wiele tatuaży. Uważasz, że są one uzależniające?
Tak. Przy robieniu pierwszego tatuażu już wiedziałam, że będę miała kolejne. Nie chcę być wytatuowana od stóp do głów, ale bardzo uzależniają.
Planujesz sobie zrobić kolejny?
Na razie nie.
Gdzie wybrałabyś się na wymarzone wakacje?
Bardzo chciałabym pojechać do Egiptu, bo nigdy nie byłam, w ogóle bardzo bym chciała podróżować samolotem, bo nigdy nie leciałam. A ostatnio nawet odprowadzając Izę na lotnisko byłam pod wrażeniem tych wszystkich samolotów. Chciałabym bardzo poczuć startowanie samolotu i lądowanie. Klaudia ma już w swoim doświadczeniu latanie samolotami i mówi mi, że koniecznie muszę to przeżyć.
Podczas pobytu Izy nakręcałyście różne filmiki i teraz możemy podziwiać tego efekty. Nie chciałabyś kiedykolwiek wystąpić w jakimś filmie, albo reklamie?
Nie myślę o tym tak na zasadzie: "Jezu niech mnie ktoś weźmie do reklamy", ale jeśli dostałabym taką propozycję to na pewno bym ją przyjęła.
Czytasz horoskopy i wierzysz we wszelkiego rodzaju takie przepowiednie?
Horoskopy czytam rzadko, bardziej na zasadzie, że wpadnie mi w rękę jakaś gazeta z horoskopem i sobie ją czytam, ale nie jestem zwolenniczką czytania o swojej przyszłości. Kiedyś byłam bardzo sceptycznie nastawiona do wróżek, dopóki sama nie poszłam do wróżki i nie przepowiedziała mi kilku rzeczy, które się sprawdziły i to nie były rzeczy, w stylu: "Zdasz maturę", bo to są rzeczy, których po samym poznaniu osoby nie można wywnioskować, bo zdanie matury to nie jest kwestia tego, czy ktoś się uczy bardzo dużo i tego czy ktoś może poradzić sobie z jakimś tam minimum wiedzy. Wróżka przepowiedziała mi na przykład moją siostrę, co było dla mnie wtedy totalnie niemożliwe, a dokładnie rok później urodziła mi się siostra.
Sprawdzasz się w kuchni? Gotujesz sobie?
W kuchni dużo częściej jest Klaudia, ale ja też umiem pare rzeczy przygotować, na przykład mój słynny makaron ze szpinakiem i serem pleśniowym, ale raczej nie jestem wyznawcą gotowania.
A co najbardziej lubisz jeść? Przepadasz za fast-foodami czy bardziej lubisz potrawy gotowane w domu?
Fast-foody są fajne, ale są nudne. Dużo bardziej wolę jakieś ciekawe dania, które same przyrządzimy z Klaudią w domu.
Należysz do osób sentymentalnych?
Raczej nie. Oczywiście są od tego wyjątki, bo mam pare wspomnień do których chętnie wracam. Ale nie jestem taka, że na przykład słyszę jakąś piosenkę, którą kiedyś słuchałam z ważną dla siebie osobą i od razu mam łzy w oczach.
Masz kilka kotów i szalejesz na ich punkcie, prawda?
Nawet bardzo.
Czyli można Cię nazwać mamą kociarą?
No, zupełnie tak (śmiech).
Z czym kojarzy Ci się dzieciństwo?
Dzieciństwo głównie kojarzy mi się z osiedlem Nowy Bieżanów, gdzie się wychowywałam - tamtejszy deptak, pierwsza jazda na rowerze, na rolkach. jeździłam też konno ale zaprzestałam czego bardzo żałuję.
Masz jakieś swoje hobby, prócz blogowania?
Nigdy nie miałam hobby w stylu kolekcjonowanie rzeczy albo artystyczne zajęcia - zawsze byłam zainteresowana tym, co istotne. Pamiętam jedynie swoją fascynację delfinami - dużo o nich czytałam, marzyłam o pracy w delfinarium.
Teraz głównym tematem jest temat III wojny światowej. A Ty co o tym sądzisz? Przeraziłaś się tym trochę?
Jestem bardzo apolityczna, ale nie ukrywam, że obecna sytuacja na wschodzie jest niepokojąca - bacznie obserwuję wydarzenia i mam w sobie obawę przed ewentualną wojną, bo Putin postępuje bardzo podobnie do Hitlera - tłumaczy swoją agresję piętnowaniem Rosjan na Ukrainie.
Podczas przemowy, gdzie powiedziałaś, że dziękujesz swojej dziewczynie wiele osób było zaskoczonych, że masz taką orientację? Kiedy zrozumiałaś, że chłopcy Cię nie kręcą?
Nigdy nie zwracałam uwagi na swoją orientację, nie rozmyślałam nad tym kto mnie pociąga. To wyszło bardzo naturalnie - długo nie mogłam znaleźć faceta, który zainteresowałby mnie w jakiś szczególny sposób, a potem trafiłam do towarzystwa gdzie po raz pierwszy zobaczyłam dwie dziewczyny razem. Tam też poznałam swoją pierwszą dziewczynę i tak się to potoczyło aż do teraz.
Ale nie masz problemu z przebywaniem w towarzystwie mężczyzn?
Uwielbiam towarzystwo mężczyzn (nie, nie tylko homoseksualnych, jak wielu osobom mogłoby się zdawać). Utrzymuję kontakty ze znajomymi chłopcami np. z liceum i cenię sobie ich bezpośredniość - jest pewna różnica w relacji z koleżankami a kolegami. Od dziewczyn możesz dostawać wiele fałszywych uśmiechów, a później usłyszeć przykrą plotkę, którą puściły w obieg. Facet w twarz opowie Ci o swoich wątpliwościach i nie ma nieporozumień
Jakiś czas temu wspominałaś o tym, że jeździsz na zdjęcia do filmu, który ma się ukazać na youtube. Ale ten temat ucichł..
Jak sama zauważyłaś - temat ucichł. Jest mocno zamrożony, nie umiem określić, czy kiedyś zostanie wznowiony.
Skąd zaczerpnęłaś pomysł na pójście na studia filologii arabskiej?
W gimnazjum zostałam "zdiagnozowana" z łatwości w uczeniu się języków obcych. Jak wiele osób zauważa, mam opanowany w stopniu bardzo dobrym język angielski. Po liceum nie mogłam odnaleźć się na kierunkach ścisłych, więc postanowiłam nauczyć się nowego języka i przy okazji poznać obcą nam, nierozumianą kulturę.
Co sądzisz o wschodzących polskich gwiazdach, na przykład Dawidzie Kwiatkowskim, czy Saszan?
Uważam, że bardzo fajnie, że mają swoje osiągnięcia, ale nie sądzę by ich osiągnięcia były większe od moich - pomijając moją samodzielność, ich sukces jest efektem pracy kilku osób - menedżer, wytwórnia itp. Ja osiągnęłam wszystko sama. Plus Dawid mógłby naprawdę zrobić coś dobrego dla całego showbiznesu, gdyby był szczery. Ale nie będę tego rozwijać, to jego sprawa.
Usłyszałaś kiedykolwiek na swój temat coś, co Cię szczególnie tknęło? Jakąś krytykę, opinię?
W dzieciństwie i wieku nastoletnim byłam trochę odludkiem i ludzie starali się mi to wytykać, co było w pewnym stopniu bolesne - każdy poszukuje środowiska, w którym jest akceptowany. Obecnie internetowym krytykom nie udało się nigdy uderzyć we mnie tak mocno, bym była szczerze zmartwiona ich słowami.
Wiele Twoich czytelników ma problem ze swoją odwagą, ze swoim sposobem bycia oraz tym, że nie potrafią otwarcie mówić o tym co czują. Co mogłabyś poradzić dla takich osób?
Po pierwsze należy skupić się na swoich zaletach - rozwijanie swoich wad jeszcze nikomu nie posłużyło. po drugie ważne jest, by mieć przy sobie osoby, które nas akceptują takimi jakimi jesteśmy. to buduje naszą pewność siebie i pomaga w pokonywaniu przeszkód w życiu, także tym internetowym.
Co sądzisz o moim blogu?
Uważam, ze masz duży potencjał i powinnaś dalej iść w obranym kierunku, w czym życzę Ci powodzenia.
Bardzo dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńspoko nie ma za co
UsuńCudowny wywiad i bardzo starannie przygotowane pytania ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, to bardzo miłe:)
UsuńJejkuuuu
OdpowiedzUsuńŚwietnie sie czyta ; D GENIALNE
Polecam Iza Wieczorek
dziękuję <3
Usuń♥
OdpowiedzUsuńdobry wywiad :))
OdpowiedzUsuńSwietny wywiad, choc jest pare powtorzen, ale i tak fajnie bylo sie dowiedziec czegos nowego o Olci:)
OdpowiedzUsuńKurcze nie dziwcie się, skoro ogarnęłyśmy to wszystko w zaledwie 4 godziny :)
UsuńŚwietny wywiad, uwielbiam Olę, wiec bardzo mi się spodobał! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://koffam-zelki.blogspot.com