Cześć! :)
Odespałam podróż i postanowiłam świeżo po powrocie napisać post o wyjeździe do Warszawy. Pojechałam do stolicy w konkretnym celu - do studia ATM na live programu "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami". Dostałam zaproszenie na próbę oraz na odcinek na żywo więc musiałam tak poprzestawiać sobie grafik w pracy by móc znów pojechać na to wydarzenie(rok temu byłam na pierwszym odcinku II edycji TzG w Polsacie)
Wyjechałam wcześnie rano z Giżycka by na spokojnie móc dojechać do Warszawy, tam ogarnąć się, przebrać i z zapasem czasu dojechać do studia ATM, które jest dosyć daleko od centrum. No ale jak zwykle w moim przypadku nigdy nie może być pięknie i wszystkie moje plany zostały pokrzyżowane przez wypadek na dwupasmówce do stolicy. Autobus, którym jechałam musiał nadrabiać kilometry przez jechanie naokoło i w ten właśnie sposób do Warszawy dojechałam z ponad godzinnym opóźnieniem. Później już nawet nie pamiętam jak i co się toczyło bo wszystko robiłam tak szybko by tylko zdążyć na 14.45 do studia. Przebrana i gotowa na super wydarzenie dojechałem ostatecznie do ATM-u :)
Biegiem na halę nagrań i moim oczom ukazała się piękna sala Tańca z Gwiazdami, która w telewizji wydaje się być ogromna a tak naprawdę jest bardzo mała :)
Byłam w ATM-ie przed 15:00 a czas do odcinka na żywo i później Kulis TzG zleciał bardzo szybko.
W tej edycji poziom tańca wszystkich par jest naprawdę wyrównany.
Atmosfera w studiu jest świetna, Pan Andrzej Grabowski i Krzysztof Ibisz jak zwykle dbają o to by widz miał się z czego pośmiać.
Oglądając ten program w telewizji nie można tego ujrzeć ale jak jest się w studiu i wszystko widzi się na własne oczy to naprawdę jest się pod wielkim wrażeniem. Te wszystkie światła, kamery - wszystko musi być idealne i przygotowane w stu procentach. Realizatorzy, reżyserzy biegają w jedną i w drugą stronę. Z jednego końca sali na drugi krzyczą kiedy ma lecieć konfetti, mówią kiedy ludzie mają bić brawa albo krzyczeć. Co chwilę na salę wbiegają makijażyści. Kiedy w telewizji jest przerwa reklamowa to na sali jest chwila dla paparazzi. Kilkanaście osób z aparatami biega od gwiazdy do gwiazdy. Coś niesamowitego.
Po zakończeniu "Tańca z Gwiazdami" od razu w Polsat Cafe na żywo są Kulisy TzG. To przede wszystkim wtedy jest czas na wywiady, czas na zdjęcia na ściance no i oczywiście dla fanów czas na zrobienie sobie zdjęcia z gwiazdą.
Wyjazd uważam za udany choć pogoda nie dopisała. Było bardzo emocjonująco. Zaraz odpalę powtórkę "Dancing with the stars. Taniec z Gwiazdami" i będę wypatrywać siebie wśród ludzi na widowni. Przypuszczam, że gdy będzie kolejna edycja na wiosnę też się tam pojawię. Uwielbiam takie eventy bo można ujrzeć sytuacje, których w telewizji nie jest się w stanie dojrzeć a dodatkowo to doskonały moment na zawarcie nowych znajomości. Choć na moim blogu ostatnio przestój to nie myślcie, że przestałam działać. Cały czas dopinane na ostatni guzik są niektóre rozmowy z gwiazdami :)
A jeszcze dodatkowa niespodzianka...
Akurat gdy byłam na zakupach w Złotych Tarasach w tym czasie było spotkanie z Maffashion. Jednakże po zobaczeniu wielkiej kolejki do niej odechciało mi się w ogóle stać w niej :)
No i czas w Warszawie dobiegł końca. Czas wracać do rzeczywistości, do pracy i obowiązków. :)
Dziękuję za przeczytanie i obejrzenie zdjęć.
Buziaki! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz