niedziela, 13 września 2015

Warszawa - Dancing with the stars. Taniec z Gwiazdami



Cześć! :)
Odespałam podróż i postanowiłam świeżo po powrocie napisać post o wyjeździe do Warszawy. Pojechałam do stolicy w konkretnym celu - do studia ATM na live programu "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami". Dostałam zaproszenie na próbę oraz na odcinek na żywo więc musiałam tak poprzestawiać sobie grafik w pracy by móc znów pojechać na to wydarzenie(rok temu byłam na pierwszym odcinku II edycji TzG w Polsacie)
Wyjechałam wcześnie rano z Giżycka by na spokojnie móc dojechać do Warszawy, tam ogarnąć się, przebrać i z zapasem czasu dojechać do studia ATM, które jest dosyć daleko od centrum. No ale jak zwykle w moim przypadku nigdy nie może być pięknie i wszystkie moje plany zostały pokrzyżowane przez wypadek na dwupasmówce do stolicy. Autobus, którym jechałam musiał nadrabiać kilometry przez jechanie naokoło i w ten właśnie sposób do Warszawy dojechałam z ponad godzinnym opóźnieniem. Później już nawet nie pamiętam jak i co się toczyło bo wszystko robiłam tak szybko by tylko zdążyć na 14.45 do studia. Przebrana i gotowa na super wydarzenie dojechałem ostatecznie do ATM-u :)




Biegiem na halę nagrań i moim oczom ukazała się piękna sala Tańca z Gwiazdami, która w telewizji wydaje się być ogromna a tak naprawdę jest bardzo mała :)


Byłam w ATM-ie przed 15:00 a czas do odcinka na żywo i później Kulis TzG zleciał bardzo szybko. 
W tej edycji poziom tańca wszystkich par jest naprawdę wyrównany. 
 Atmosfera w studiu jest świetna, Pan Andrzej Grabowski i Krzysztof Ibisz jak zwykle dbają o to by widz miał się z czego pośmiać. 











Oglądając ten program w telewizji nie można tego ujrzeć ale jak jest się w studiu i wszystko widzi się na własne oczy to naprawdę jest się pod wielkim wrażeniem. Te wszystkie światła, kamery - wszystko musi być idealne i przygotowane w stu procentach. Realizatorzy, reżyserzy biegają w jedną i w drugą stronę. Z jednego końca sali na drugi krzyczą kiedy ma lecieć konfetti, mówią kiedy ludzie mają bić brawa albo krzyczeć. Co chwilę na salę wbiegają makijażyści. Kiedy w telewizji jest przerwa reklamowa to na sali jest chwila dla paparazzi. Kilkanaście osób z aparatami biega od gwiazdy do gwiazdy. Coś niesamowitego.
Po zakończeniu "Tańca z Gwiazdami" od razu w Polsat Cafe na żywo są Kulisy TzG. To przede wszystkim wtedy jest czas na wywiady, czas na zdjęcia na ściance no i oczywiście dla fanów czas na zrobienie sobie zdjęcia z gwiazdą.


















Wyjazd uważam za udany choć pogoda nie dopisała. Było bardzo emocjonująco. Zaraz odpalę powtórkę "Dancing with the stars. Taniec z Gwiazdami" i będę wypatrywać siebie wśród ludzi na widowni. Przypuszczam, że gdy będzie kolejna edycja na wiosnę też się tam pojawię. Uwielbiam takie eventy bo można ujrzeć sytuacje, których w telewizji nie jest się w stanie dojrzeć a dodatkowo to doskonały moment na zawarcie nowych znajomości. Choć na moim blogu ostatnio przestój to nie myślcie, że przestałam działać. Cały czas dopinane na ostatni guzik są niektóre rozmowy z gwiazdami :) 

A jeszcze dodatkowa niespodzianka...
Akurat gdy byłam na zakupach w Złotych Tarasach w tym czasie było spotkanie z Maffashion. Jednakże po zobaczeniu wielkiej kolejki do niej odechciało mi się w ogóle stać w niej :)




No i czas w Warszawie dobiegł końca. Czas wracać do rzeczywistości, do pracy i obowiązków. :)
Dziękuję za przeczytanie i obejrzenie zdjęć.
Buziaki! :*

środa, 29 kwietnia 2015

WYWIAD Z AGNIESZKĄ WIĘDŁOCHĄ

Agnieszka Więdłocha-polska aktorka filmowa i teatralna; rozpoznawalność przyniosła jej rola w serialu "M jak miłość" emitowanym na antenie TVP2



Rola w serialu "M jak miłość" i "Czas honoru" przyniosły Pani ogromną popularność. Spodziewała się Pani tego: rozpoznawalności, częstego mówienia i pisania o Pani?

Nie spodziewałam się tego, ale wiedziałam że decydując się na rolę w tak popularnym serialu jak "M jak miłość" prędzej czy później mogą pojawić się sytuacje kiedy ktoś mnie rozpozna, podejdzie i zagada  To są bardzo życzliwe dla mnie spotkania choć przyznam szczerze, że na początku bardzo mnie to onieśmielało. 

Czy może Pani wyjść spokojnie do sklepu, przejść się po galerii czy fani często proszą o autografy i zdjęcia?

Bardzo mi miło kiedy ktoś podchodzi i zaczyna rozmowę. Są to bardzo budujące spotkania kiedy widzę, że to co robię ma sens i jest dla kogoś ważne. Staram się do każdego podejść z uśmiechem, znaleźć chwilkę czasu na rozmowę chociaż ostatnio mam go naprawdę niewiele. 

"Czas honoru" to serial historyczny. Czy lubi Pani tematykę wojenną, historie związane z wojną?

Bardzo często historie wojenne opowiadali mi dziadkowie. Pamiętam, że w domu mówiło się o czasach wojny, dlatego ta tematyka zawsze była bliska mojemu sercu. Teraz, po "Czasie honoru" stała mi się bliższa jeszcze bardziej. 

Przeczytałam kiedyś, że ma Pani sporo kompleksów. Jak to możliwe skoro wiele kobiet ale i mężczyzn uważa Panią za ideał. Piękna, zgrabna kobieta. Więc w czym tkwi problem?

Haha naprawdę bardzo mi miło, że tak myślisz. Wydaje mi się, że każdy z nas ma kompleksy. Tak po prostu jest, że zawsze znajdzie się coś co jest nie tak, co moglibyśmy zmienić. Najważniejsze jest to, żeby te kompleksy nie miały tak wielkiego wpływu na nasze życie. Żeby przez nie coś nam nie umknęło. Staram się z moimi kompleksami walczyć i nawet mi się to udaje.

Jeśli dostałaby Pani propozycję występu w jakimś programie rozrywkowym, który jest emitowany w telewizji,zgodziłaby się Pani? Taniec, śpiew a może nawet jako juror?

Dostałam kilka propozycji jednak odmawiam udziału w takich programach.  Nie mam na to zwyczajnie czasu. Ale nie mówię nie! Może kiedyś.

Kiedy narodziła się w Pani pasja do aktorstwa i marzenia związane z rozpoczęciem kariery?

W liceum. Pomiędzy nauką biologi i fizyki.

Jak wygląda Pani dzień wolny od pracy i czy często się taki zdarza?

Ostatnio mam coraz mniej takich dni. Zawsze zaczynam go jednak od śniadania. Staram się też odpowiedzieć na zaległe maile i sprawy związane z moim fanpage'm. A potem wszystko dzieje się już bardzo spontanicznie. Nie lubię niczego planować. Robię coś co akurat wpadnie mi do głowy albo zostaję w domu z książką.

Jest Pani osobą oszczędną czy lubi Pani wydawać pieniądze? Jeśli tak to na co najczęściej są one wydawane?

Z natury jestem bardzo oszczędna, ale w życiu każdej kobiety zdarzają się dni, że musi kupić sobie coś nowego, żeby poczuć się lepiej i wtedy zdarza mi się zaszaleć! 

Lubi Pani oglądać siebie w telewizji?

Nie bardzo. Zawsze wydaje mi się, że coś mogłam zagrać lepiej. Inaczej to powiedzieć, albo pokazać. 

Jak reaguje Pani na plotki? Przegląda Pani portale plotkarskie patrząc czy coś o Pani napisali?

Jestem raczej na bakier z nowinkami technologicznymi. Nie sprawdzam żadnych plotek, ani o sobie ani o innych. Nie interesuje mnie to po prostu. Chyba, że plotki na mój temat uderzają w moich najbliższych lub w akcje, którym patronuję! Na to się nie godzę! 

Najlepszy sposób na relaks to...

Ciepły koc i dobra książka.

Spotyka się Pani z dziewczynami z ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. Jak to się stało, że zaangażowała się Pani w takie spotkania i rozmowy?

Nie pamiętam dokładnie jak to się stało, ale bardzo lubię jeździć do tych dziewczyn. Rozmawiać z nimi. Są naprawdę wyjątkowymi osobami  I kiedyś nawet sprawiły mi wielką przyjemność, kiedy przyszły w dzień przepustki na mój spektakl w teatrze Jaracza w Łodzi. Te spotkania są dla mnie niezapomniane i bardzo pouczające. 

Podobno jest Pani nieśmiałą osobą. To prawda? Dlaczego? I kiedy najczęściej się ta nieśmiałość objawia?

Staram się walczyć z tą nieśmiałością. Ale bardzo jestem onieśmielona kiedy muszę długo mówić o sobie.

Dziękuję za możliwość przeprowadzenia wywiadu.

Również bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie! 


piątek, 20 lutego 2015

WYWIAD Z ANETĄ ZAJĄC

Aneta Zając-polska aktorka, od dziesięciu lat gra Marysię w serialu "Pierwsza Miłość"; zwyciężyła pierwszą edycję "Tańca z Gwiazdami" emitowanego na antenie Polsatu.



Dziękuję Ci Aneto za możliwość przeprowadzenia z Tobą wywiadu. Jesteś piękną i utalentowaną aktorką, skąd wzięło się to zamiłowanie do aktorstwa?

Dziękuję za miłe słowa. Od dzieciństwa rodzice zapisywali mnie na różne zajęcia artystyczne. Te, w których wytrwałam dość długo to szkoła muzyczna i zespół "Fasolki". Kolejnym etapem było Ognisko Teatralnego państwa Machulskich. Właśnie tam połknęłam bakcyla jeśli chodzi o teatr. A później, kończąc liceum, nie widziałam już żadnej innej drogi.

Kiedy nastąpił Twój debiut aktorski na większą skalę?

Wydaje mi się, że była to rola w "Na dobre i na złe" bo będąc jeszcze w liceum miałam okazję zagrać w tym serialu. Później już wszystko się płynnie potoczyło.

Od 2004 roku grasz  "Pierwszej Miłości". Spodziewałaś się, że za dziesięć lat dalej będziesz grała w tymże serialu?

Jak zaczynaliśmy serial to drugi reżyser powiedział, że za parę miesięcy "Pierwsza Miłość" będzie ogromnym hitem. Grałam wtedy z Mateuszem Janickim (Paweł Krzyżanowski), byliśmy studentami szkół teatralnych , świetnie się czuliśmy na planie PM ale nie sądziliśmy,
że reżyser ma predyspozycje do przepowiadania przyszłości :-)

Miewasz tak, że ciężko wczuć Ci się w odgrywaną przez Ciebie scenę?

Wyobraź sobie, że masz wejść do gabinetu szefa i powiedzieć mu co ci się nie podoba . Na pewno wcześniej zastanowisz się co powiedzieć ale same emocje wychodzą z ciebie w momencie gdy staniesz z nim oko w oko. Czujesz, że może być ciężko ale podejmujesz to ryzyko. I w takich kategoriach rozpatrywałabym odpowiedź na Twoje pytanie.

A nie masz problemów z zapamiętywaniem tekstów?

Jest wiele sposobów na zapamiętywanie tekstu. Zasadniczo nie mam z tym żadnych problemów. 

Można improwizować?

Raczej wszystko jest ustalone wcześniej z reżyserem.

Miałaś również możliwość wystąpienia w telewizyjnym show "Taniec z gwiazdami", który przyniósł Ci wielki sukces. Jak zareagowałaś na propozycję do programu?

Na początku bardzo się obawiałam jak ja wszystko ze sobą pogodzę ale pomyślałam, że skoro taniec zawsze był moją drugą pasją, trochę niespełnioną, to chyba warto powiedzieć TAK. Bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam z kim tańczę.

Miewałaś problemy z nauką któregoś z tańców?

Z każdym tak miałam. (śmiech) Mieliśmy tylko tydzień na przygotowanie danego układu więc to był taki przyspieszony kurs taneczny dla amatorów. Efekt końcowy, który zobaczyli widzowie to  godziny ostrych treningów na sali, czasami po kilka godzin-codziennie. 

Nie nabawiłaś się żadnej kontuzji?

Miałam w pewnym momencie problemy z żebrami ale wszystko skończyło się dobrze. Bo o siniakach, zadrapaniach, spuchniętych stopach nie ma co wspominać. To była codzienność w tym czasie, z którą każdy z uczestników musiał się zmierzyć.

Jaki jest najlepszy sposób na odprężenie i zrelaksowanie w wolnych chwilach?

Rzadko się zdarza, że mam wolną chwilę na relaks. Wykorzystuję więc każdy moment ciszy i spokoju by posłuchać muzyki lub poczytać książkę. Ostatnio byłam na łyżwach ze znajomymi, było fantastycznie.

Masz piękną figurę. Jak dbasz o sylwetkę? Jakaś specjalna dieta?

Dziękuję bardzo za komplement. Staram się odżywiać racjonalnie i jeść pięć posiłków dziennie-mniejszych ale bardziej wartościowych. Po "Tańcu z gwiazdami" tak jestem spragniona wysiłku fizycznego, że chcę kontynuować sporty. Troszeczkę tańczę, biegam, chodzę na siłownię więc cały czas ta aktywność fizyczna jest.

Skoro nawiązałyśmy już do tematu jedzenia to jakiego typu kuchni jesteś zwolenniczką?

Jak kuchnia polska to tylko u mojej mamy. Jak wyjeżdżam na wakacje to kuchnia śródziemnomorska a na co dzień jem bardzo różnorodnie by mi się nic nie znudziło.

A sama lubisz gotować?

Tak, lubię gotować.

Jesteś na pierwszych stronach polskich gazet, wszędzie o Tobie mowa więc można powiedzieć, że tkwisz w polskim show-biznesie. Co mogłabyś pokrótce o nim powiedzieć?

To trochę mylące, nie jestem osobą znającą się na show-biznesie. Mam swoje grono znajomych, z którymi dobrze się rozumiem. Mam swój świat, swój zawód, który kocham i nie zamieniałbym go na żaden inny. Pierwsze strony gazet są bardzo miłe. A polski show-biznes chyba też, tak mi się przynajmniej wydaje. 

Co myślisz o przekłuwaniu swojego ciała bądź tatuowaniu? Posiadasz takie znaki szczególne?

Nie będę zdradzać co mam czy co bym chciała mieć, ale jestem takiego zdania, że jeśli komuś to ma poprawić humor, tak samo jak z operacjami plastycznymi,  to najważniejsze jest dobrze czuć się w swoim ciele. 

Dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję.


Pierwsze dwa zdjęcia z Anetą zostały zrobione na planie "Pierwszej Miłości". Natomiast trzecie zdjęcie zostało zrobione we wrześniu 2014r podczas drugiej edycji "Tańca z gwiazdami". Aneta była wtedy gościem specjalnym.




sobota, 17 stycznia 2015

WROCŁAW/WARSZAWA-PIERWSZA MIŁOŚĆ

W czwartek 14 stycznia wyjechałam w podróż do Wrocławia. Był ku temu konkretny powód - otóż byłam statystką w serialu "Pierwsza Miłość".
Po 9 godzinnej jeździe pociągiem wreszcie dotarłam do Wrocławia.

Od razu moją uwagę przykuł najwyższy budynek w Polsce - SKY TOWER. Piękna budowla, w której znajdują się biurowce, apartamenty, mieszkania i ogromne centrum handlowe. Wjechałam na 49 piętro, czyli ponad 200 metrów. Przyznam szczerze, że gdy ujrzałam panoramę Wrocławia to odjęło mi mowę. Było już prawie ciemno i widok, który prezentował się przede mną był najpiękniejszym widokiem jaki kiedykolwiek widziałam. 


Następnego dnia musiałam wstać wcześnie rano by dotrzeć na miejsce zbiórki statystów "Pierwszej Miłości". Przyszedł do nas opiekun i busem ruszyliśmy do studia ATM, w którym znajduje się plan między innymi: "Świata według Kiepskich", "Policjanci i policjantki" oraz oczywiście "Pierwszej Miłości". Po wejściu do ogromnego budynku ruszyliśmy w stronę wyznaczonych dla nas stolików. Nas-statystów było czterdziestu. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy-kropki i gwiazdki. Nie zdążyłam się nawet rozebrać a już moja grupa-kropek była proszona na plan do nakręcenia dwóch pierwszych scen. Pani reżyser ustawiła każdego, pokazała ruchy i tak zaczął się dzień zdjęciowy. Na planie byliśmy od 9 do 16. 

Spotkania z aktorami z ulubionego serialu to coś wspaniałego. Niestety nie z każdym udało mi się zrobić zdjęcie, ale na planie byli serialowi: Marysia, Kinga, Beatka, Kaśka, Mikser, Dominik i Krystian. Mieli jeszcze przyjechać Artur, Zośka i Tomek lecz niestety bus statystów już przyjechał by odwieźć nas z powrotem do Wrocławia i musieliśmy jechać.



Spotkałam się z kochaną Kasią Ankudowicz. Rozmawiałam z nią na środku holu i każdy kto patrzył na nas dziwił się, że się z nią znam. Kasia jest cudowną kobietą, z ogromnym serduszkiem i w podziękowaniu za jej uprzejmość wręczyła jej bombonierkę z pysznymi czekoladkami. Nawet Misiek Koterski uznał, że są pyszne i będzie miał co jeść haha :)

Niestety tam gdzie są kręcone sceny do serialu nie można było robić zdjęć :( 
Po nakręceniu 15 scen spotkałam się z Anetą Zając w celu przeprowadzenia wywiadu. Anetka jest bardzo uprzejmą kobietą. Bardzo chroni swoją prywatność co bardzo u niej cenię. 
Wywiad pojawi się na blogu gdy go spiszę, zredaguję i gdy Aneta wyrazi swoją autoryzację.




Wyjazd uważam za udany. Teraz pozostaje czekać na efekty, które ukażą się w Polsacie za około 2 miesiące w odcinkach 2050, 2051, 2052 i 2055 :)