Aneta Gąsiewicz- uczestniczka polskiej drugiej edycji You Can Dance-Po prostu tańcz.
Wywiad przeprowadzony za pomocą komunikatora.
Jak wspominasz swój występ w programie You Can Dance?
Wspomnień mam dużo bo dużo się działo. Ale mimo że nie było łatwo i jest to szkoła życia to wspominam pozytywnie. Poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi, zdobyłam nowe doświadczenia, mimo ciężkiej pracy dobrze się bawiłam i wiele nauczyłam się o życiu i o sobie.
Ciężko było wystąpić na żywo? Jakie to uczucie gdy wiesz że ogląda cię kilka milionów ludzi?
Jest ciężko i ważne żeby mieć tego świadomość, ale jak się człowiek rozluźni i pomyśli, ze to oprócz pracy ma być spełnienie marzeń i pasja i zabawa to jest od razu łatwiej. Ale zawsze jest ten strach, ze coś pójdzie nie tak jak powinno .
Czy masz jakiś pseudonim? Jak nazywają cię znajomi?
W sumie nie mam za bardzo. Często się wygłupiam i jakoś sama się przezywam, ale to żaden pseudonim na stałe. Może kiedyś coś wymyśle.
Co skłoniło Cię do tego,że zaczęłaś tańczyć?
Oglądałam turnieje tańca towarzyskiego i zakochałam się wtedy. Później obejrzałam "W rytmie hip hopu" i stwierdziłam, ze też tak chce, a poza tym na każdej dyskotece jako mała dziewczynka byłam widoczna.
Czy znajomi zaczęli traktować cię inaczej po Twoim występie w YCD?
Nie, znajomi traktują mnie tak samo cały czas.
Z kim z programu YCD zżyłaś się najbardziej? Może się z kimś zaprzyjaźniłaś? Opowiedz jakie były relacje między Tobą a innymi uczestnikami.
Mocno zżyłam się z Gregiem i Patrykiem Różnieckim, oraz z Roksi, ale z znałyśmy się jeszcze przed programem. Natomiast dobre relacje miałam ze wszystkimi uczestnikami i nie miałam żadnych problemow z relacjami z nimi.
Jak można zdobyć Twój autograf?
Mój autograf mogę napisać i zeskanować i wysłać na maila na przykład. Albo wysłać na jakiś adres.
Jaką swoją podróż w całym swoim życiu wspominasz najlepiej?
Miałam zbyt dużo super podróży i zwiedziłam wiele państw i miast także nie jestem w stanie wskazać tej jedynej. Ale te najmilej wspominane to podróże do Chorwacji, Włoch, Buenos Aires i Jamajki.
A byłaś kiedykolwiek na Mazurach?
Byłam na mazurach, ale zdecydowanie wolę morze.
Bardzo dziękuję za poświęcenie mi czasu na odpowiadanie.
Dziękuję również, nie ma sprawy :) pozdrawiam
Blog niebawem wzbogaci się w wiele wywiadów z naprawdę interesującymi osobami :) Więc śledźcie najnowsze wpisy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz